Bawmy się kolorami! Dzieciakom na pewno spodoba się ten plan. Tak jak proponowałam we wpisie BiliWeek #2 – kolory, jako kontynuację tego tematu proponuję pomysł JEDEN DZIEŃ – JEDEN KOLOR. Jak można go zrealizować? Poznajcie moją koncepcję.
Powrót do kolorów
Jeśli dołączyliście do planu Biliweek teraz, to nic straconego. Wystarczy zacząć od posta ogólnego i wrócić do wpisu o kolorach i już jesteście na bieżąco. Zachęcam!
Plan na ten tydzień, to wybranie koloru przewodniego dnia i wyszukiwanie oraz nazywanie obiektów głównie w tym kolorze. Może entuzjaści gotowania pokuszą się o kanapki z kolorem przewodnim. Z niebieskim i fioletowym może być ciężko, ale co to za wyzwanie dla rodziców niejadków? Tacy chyba znają bardziej wyszukane zachcianki 😛
Inspiracja
Długo zastanawiałam się, które kolory wybrać i jakie kryterium wyboru przyjąć. Czy wybrać barwy podstawowe, czy może kierować się wymową? Na szczęście rozwiązanie przyszło samo, za sprawą piosenki The Kiboomers pt.” What color are you wearing?”. Ona idealnie nadaje się do mojego pomysłu na kolor dnia. Dołączyłam tę piosenkę do mojej playlisty BiliWeek #2. Znajdziecie ją na samym początku listy. Dodałam tam także dwie piosenki o tęczy, bo tego tematu nie może zabraknąć, jeśli mowa o kolorach. We wspomnianej piosence kolory występują w parze z czasownikami wyrażającymi ruch i według niej proponuję dzień po dniu skupić się na:
Poniedziałek:
red – jump up and down + wyszukiwanie obiektów w kolorze czerwonym i nazywanie ich
Wtorek:
orange – turn around + wyszukiwanie obiektów w kolorze pomarańczowym i nazywanie ich
Środa:
blue – tap your toes + wyszukiwanie obiektów w kolorze niebieskim i nazywanie ich
Czwartek:
purple – stomp your feet + wyszukiwanie obiektów w kolorze fioletowym i nazywanie ich
Piątek:
green – touch your nose + wyszukiwanie obiektów w kolorze zielonym i nazywanie ich
Sobota:
yellow – shout hurray! + wyszukiwanie obiektów w kolorze żółtym i nazywanie ich
Niedziela:
jak Bóg przykazał – relax 🙂 + powtórka
Kolory w dziecięcym pokoju
Ponieważ jest to nasz powrót do tematu kolorów, to skupiamy się nie tylko na barwach (jak to było w BiliWeek #2), ale na całych wyrażeniach typu: a red car, this is a red car, this is my red car.
Materiału do zabawy z kolorami nie zabraknie, wystarczy przekroczyć próg dziecięcego pokoju 🙂 Gorąco Was zachęcam do ubierania koloru dnia! Dzieciom na pewno się to spodoba. Jeśli nie macie bluzki dla dziecka i siebie w danym kolorze, albo charakter pracy na to nie pozwala, to można użyć naklejki na ubranie, przypinki, tasiemki czy nawet prostej ozdoby z kolorowego papieru, czy krepy.
Skorzystajcie ze schematu opisanego w postach początkowych o Biliweeks. Zdaję sobie sprawę, że te same piosenki na początek i koniec angielskiej zabawy są już okrutnie nudne, ale te nudne elementy są bardzo ważne. Im młodsze dziecko, tym większa rola schematycznych i powtarzalnych działań. Tak buduje się poczucie bezpieczeństwa i kontroli nad sytuacją w grupach żłobkowych i przedszkolnych. To już temat na osobny wpis.
Na koniec pozostaje mi pozdrowić Was kolorowo
i czekać na Wasze pomysły na Biliweeks 🙂
Bilimama
Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto go przeczytać, będę bardzo wdzięczna jeśli wyrazisz to w komentarzu, dasz like lub nawet udostępnisz 🙂
Zapraszam także do polubienia fan page Bilikid na Facebooku, obserwowania nas na Instagramie czy YouTube.