Zabawy z wykorzystaniem DZIUR! #zostańwdomu


Wpis t
en to trzecia część z całego zbioru wpisów z inspiracjami na domowe edukacyjne zabawy dzieckiem po angielsku w warunkach domowych. Pierwszy dotyczył aktywności paluszków i różnych pomysłów na nie, a znajdziesz go tutaj, drugi to zabawy z rączkami w roli głównej.  Wpisy powstały w czasie epidemii w Polsce w marcu 2020 roku, kiedy zamknięto wszystkie placówki edukacyjne w kraju i dzieci pozostały w domach pod opieką swoich rodziców, którzy na jakiś czas przejęli rolę nauczycieli swoich pociech.

Wykorzystajmy lubiany przez dzieci temat DZIUR do edukacyjnej zabawy!

Czego potrzebujemy? 

  • komputer, tablet, komórka (do odtwarzania piosenek)
  • kolorowe pisaki
  • papier (kartki A 4) 
  • papiery kolorowe
  • nożyczki
  • rolki po papierze toaletowym
  • patyki, słomki, rurki, kredki 
  • dowolne zabawki wg. uznania i pomysłowości lub wycinki z gazet 

Czego dzieci nauczą się dzięki tym zabawom?

Dzieciaki poćwiczą zręczność, precyzję, wytrwałość. Na pewno nabiorą wprawy w odrysowywaniu ze wzoru. Rozwiną swoją kreatywność oraz pomysłowość. Poznają anglojęzyczne rymy. Starsze dzieci będą miały okazję do pisania. 

Ten wpis zaczynam tak, jak dwa poprzednie, czyli od piosenki przypominającej dzieciakom o myciu rąk. Jeżeli jeszcze jej nie znasz, to znajdziesz ją tutaj.

Fenomen dziury i jej szczególna moc wobec dzieci!

Minęło już ponad 10 lat mojej pracy w zawodzie nauczycielki dzieciaków. Nigdy nie spotkałam dziecka, które przeszło obojętnie wobec pomocy dydaktycznej z dziurą! Mam na myśli książkę z dziurą, kartkę z dziurą, a nawet dziurę w rajstopie, czy skarpetce nauczycielki! Pewnie też masz takie doświadczenie, że Twoje dziecko nie widzi wielkiej plamy na swojej bluzce, a maleńką dziurkę w Twojej skarpetce natychmiast zauważy!
Nazwałem to zjawisko “fenomenem dziury”, czyniąc z siebie samozwańczego twórcę nowej teorii! 😀
Dlatego właśnie postanowiłam podzielić się z Tobą edukacyjnymi zabawami z dziurą w roli głównej! Pomysłów mam tak dużo, że mogę nimi obdzielić więcej niż dwa dni domowej kwarantanny z dzieckiem. 

1. Zabawy inspirowane książką”The Book with a Hole”  H.Tullet 

Uwaga! Nie namawiam do kupowania tej książki, ale muszę napisać, że WARTO! 

Jestem absolutną fanką tej książki, bo to właśnie ona jest dowodem na wszechmocne działanie dziury w książce! Nie znam człowieka, który nie wsadził w tę dziurę głowy (mam tu na myśli zarówno dzieci jaki i bardzo dorosłych).
Zabawa polega na tym, że w zwykłej kartce A4 wycinamy dziurę i rysujemy obrazek, a potem wykonujemy zadania zasugerowane na obrazku. Prościzna! Zobacz!



Co zamierzasz zjeść?



Co widzisz przez szkło powiększające? 

Tu można poszaleć z rekwizytami i obrazkami. 

Rzuć papierową piłką do kosza! 

Co ugotujemy?

I spy with my little eye… 

Co tam w telewizji?

A może ktoś z Was chce być prezenterem wiadomości? 

Zdjęcie proszę! 

 

Powyższe rysunki możesz ściągnąć tu:

Pobierz

 

2. Nie tylko okrągła dziura! Podglądamy przez dziurkę od klucza! 

To “wścibska” zabawa zwana keyhole. Polega ona na stworzeniu sobie dziurki od klucza na środku kartki (polecam kartkę z bloku technicznego, aby nie prześwitywała, najlepiej formatu A3, ale mniejsze też dają radę) i podkładaniu pod nią obrazka i zgadywaniu, co kryje się na ilustracji.
Prawda, że proste?

A efekty mogą Cię zaskoczyć, bo ta zabawa bardzo otwiera dzieci na mówienie! Sprawdź się przekonaj!

3. Kalejdoskop lub “I spy” z rurek po papierze toaletowym 

To zadanie zręcznościowe, ćwiczące precyzję i skupienie u dzieci.
Polega ona na wycelowaniu słomkami, rurkami, patykami, czy kredkami, w dwa otwory zrobione na przestrzał rolki po papierze toaletowym. Zapewniam, że to z pozoru banalne zadanie da Ci chwilę spokoju, bo dzieci bardzo się skupiają w czasie jego wykonywania. Moim chłopakom (niecałe 5 i niecałe 3 lata)  zajęło sporo czasu. 


Jak się tym bawimy?

Wariant 1: 
Powstałe twory nazywamy kalejdoskopami i patrzymy przez nie na świat, widząc poprzecinany obraz. Dzieci mają całkiem ciekawe refleksje z takich widoków. Można poprosić o narysowanie obrazu jaki dzieci widzą przez te rurki. 

Wariant 2: 
Naszych rurek używamy do zabawy “I spy with my little eye.” Ja najczęściej mówię to polecenie i wskazują na coś, co znajduje się w domu, ale wyszukanie tego nie jest takie łatwe bo obraz w naszej rurce ma wiele przeszkód. 

Zaznaczam, że na naszych fotografiach widoczne są plastikowe rurki do napojów, które znalazłam w swoich obszernych zbiorach materiałów do craftów, gromadzonych latami. Nie promuję tu używania ich, dlatego zachęcam do używania patyków zebranych na spacerze!

4. Zabawy z książką/ filmem z czytania “Yawn” S. Symes, N. Sharratt

To genialna książka z rymowankami, którą niestety ciężko dostać na polskim rynku. Dlatego można pokusić się o zrobienie własnej wersji w oczekiwaniu na przesyłkę z oryginałem.

Ilustracje autorstwa N.Sharratta są bardzo proste i dzieci same mogą wykonać je bazując na filmiku z czytaniem tego utworu.

Warto wypisać tam też rymy, które od razu zauważycie słuchając treści i oglądając poniższy filmik.

Udanej zabawy! Have fun! 

Zachęcam Cię do zapisania się do mojego newslettera (każdy subskrybent dostaje darmowego ebooka na temat bajek do nauki angielskiego) oraz do dołączenia do grupy Uczę swoje dziecko angielskiego. Zapraszam do polubienia fanpage Bilikid na Facebooku, obserwowania nas na Instagramie i subskrybowania naszego vloga na YouTube oraz uśmiechania się z nami na TikToku. Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto go przeczytać, będę bardzo wdzięczna jeżeli wyrazisz to w komentarzu, dasz like lub udostępnisz. 

 

Wszystkie treści na blogu i w social mediach są darmowe. To rezultat mojej ciężkiej pracy, wynikającej wielkiej pasji. Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz odwiedzić mój sklep i zdecydujesz się na zakup oferowanych produktów. Dzięki temu zarówno blog, jak i ja możemy się rozwijać! 

 

Jeżeli treści, które publikuję i moje pomysły są dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś innego i opublikowania w Twoim miejscu w sieci, nie zapomnij podać linka do mojej strony jako źródła Twojej inspiracji. Twórco internetowy – pamiętaj, że kopiowanie treści bez podania źródła jest niezgodne z prawem.

 

Pozdrawiam,

Paulina



 








Udostępnij post