Teatrzyk cieni po angielsku w scenerii „Foggy Foggy Forest”

 

Dzisiaj chciałam Cię zachęcić do zabawy w teatrzyk cieni. Po prostu do zabawy cieniami. Tego typu zabawy są zawsze entuzjastycznie odbierane przez dzieci. Mogą być doskonałym momentem do ćwiczenia, utrwalania i nabywania angielskiego słownictwa i prowadzenia całych konwersacji. Jesienny czas i przedłużające się wieczory bardzo sprzyjają tego typu zabawom ze światłem. Można wykorzystać często ponurą, jesienną pogodę. U nas zabawy cieniami występują niezależnie od książek i spontanicznie, ale czytanie książki “Foggy Foggy Forest” nie jest możliwe bez zabawy w teatrzyk cieni. Zachęcam Cię do zapoznania się z tą książką, nie w celu zakupienia jej, a w celu posiadania dodatkowych aktywności do zabawy w “shadow theatre”, jakimi są zabawne rymowanki, czy przyjemna melodia piosenki “Foggy, Foggy Forest”.  

 

Foggy foggy forest 

Moje dzieci nie boją się mrocznego lasu za sprawą książki “Foggy, Foggy Forest”
Co kryje mglisty las? Zdawałoby się, że jedynie mroczne i tajemnicze historie. A jednak nie! W mglistym lesie stworzonym przez Nicka Sharrata znajdziemy Królewnę Śnieżkę walczącą z Kopciuszkiem przy użyciu pistoletów na wodę! Brzmi absurdalnie? A jak śmiesznie!

 

Nick Sharratt

Nick Sharratt to zdecydowanie ulubiony autor moich dzieci i mój, jeśli chodzi o angielską literaturę dziecięcą. Zaraz obok Erica Carle, który jest bardzo cenionym przez nas autorem i ilustratorem. Jednak obaj panowie reprezentują zupełnie inne style pisania i ilustrowania. Dlatego zamiast ich porównywać, po prostu cieszę się różnorodnością! Ciężko określić, który tytuł Sharratta jest jego najbardziej znanym utworem. Może łatwiej będzie Ci skojarzyć i zapamiętać go z tytułu “Shark in the Park”, o którym pisałam w tym wpisie. Natomiast tu możesz zobaczyć, jak mój niespełna 3-letni wówczas synek “czyta” tą książką. 

 

Foggy Forest

“Foggy Foggy Forest” to bardzo zabawna opowieść rymowana o nietypowych tajemnicach lasu. Zarówno tekst, jak i forma wizualna książki są genialne w prostocie. Tekst jest rymowany, jak w każdej książce Sharratta, którą mamy, a posiadamy ich sporo. Jeśli zaś chodzi o ilustracje, to przeważa w nich czarny i szary kolor, a mimo to nie brakuje w nich radości i żywych akcentów kolorystycznych. Ilustracje autorstwa Nicka Sharrata mają swój charakterystyczny wygląd i cechują się żywymi barwami. Tu z pozoru króluje czerń. Dzieje się tak za sprawą faktu, że cała historia polega na zgadywaniu czyje to cienie widać w bardzo zamglonym lesie. W tekście powtarza się pytanie o to, co to może być w tym zamglonym lesie? i za każdym razem jest inna odpowiedź. Jest ona bardzo nieoczywista, bo o ile widać dwie postaci księżniczek, o tyle nikt się nie spodziewa, że one walczą ze sobą pistoletami… na wodę! Księżniczkom nie przystoi chyba takie zachowanie, ale czytelnika (zwłaszcza tego kilkuletniego) bardzo śmieszy taka sytuacja.

 

 Oczywiście, że śpiewamy o zamglonym lesie 

Jak to mam w zwyczaju, próbuję wyśpiewać prawie każdą dziecięcą książkę lub choć jej część. Zwłaszcza te rymowane teksty aż proszą się o towarzystwo melodii! Ponieważ nie jestem obdarzona wybitną zdolnością tworzenia melodii, to szukam tych, którzy tę zdolność mają i dzielą się nią ze światem za pośrednictwem YouTube. W ten sposób znalazłam prostą, wesołą i bardzo pasującą do tekstu melodię. Dzielę się nią z Tobą.

Twórcze zabawy z książką


Ta historia aż woła o towarzystwo teatrzyku cieni! Taki też zrobiłam dla swoich dzieci. Proponuję Ci i namawiam Cię do podobnego działania. Nie jest to kosztowne, ani czasochłonne. Wykonałam tzw. puppety, z których robimy klasyczny teatrzyk lub teatrzyk cieni. Świetna zabawa gwarantowana. Jeszcze nie spotkałam dziecka, które nie lubi teatrzyku cieni! Jeśli jeszcze nie spróbowałaś ze swoim dzieckiem, to nie czekaj! Nie musisz kserować tych sylwetek, można je śmiało odrysować przykładając zwykłą białą kartkę. Możesz po prostu je wymyślać i narysować cokolwiek. Do teatrzyku cieni wystarczą czasem tylko dłonie, które układają się w fantazyjne kształty. Naprawdę nie potrzeba wiele! Tylko wieczór, źródło światła, dziecko i Ty! 

Jestem przekonana, że można wymyślić wiele innych aktywności związanych z tą książką, ale to pozostawiam już Tobie. Mam tylko jedną prośbę – podziel się swoimi pomysłami tu w komentarzu pod wpisem, możesz także komentować pod postem na fanpage bloga na Facebooku, lub na Instagramie. Zachęcam! Będzie mi bardzo miło!

Zachęcam Cię do zapisania się do mojego newslettera (każdy subskrybent dostaje darmowego ebooka na temat bajek do nauki angielskiego) oraz do dołączenia do grupy Uczę swoje dziecko angielskiego. Zapraszam do polubienia fanpage Bilikid na Facebooku, obserwowania nas na Instagramie i subskrybowania naszego vloga na YouTube oraz uśmiechania się z nami na TikToku. Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto go przeczytać, będę bardzo wdzięczna jeżeli wyrazisz to w komentarzu, dasz like lub udostępnisz. 

 

Wszystkie treści na blogu i w social mediach są darmowe. To rezultat mojej ciężkiej pracy, wynikającej wielkiej pasji. Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz odwiedzić mój sklep i zdecydujesz się na zakup oferowanych produktów. Dzięki temu zarówno blog, jak i ja możemy się rozwijać! 

 

Jeżeli treści, które publikuję i moje pomysły są dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś innego i opublikowania w Twoim miejscu w sieci, nie zapomnij podać linka do mojej strony jako źródła Twojej inspiracji. Twórco internetowy – pamiętaj, że kopiowanie treści bez podania źródła jest niezgodne z prawem.

 

Pozdrawiam,

Paulina



Udostępnij post