Angielskie piosenki dla dzieci. Jak mądrze wybrać? 6 wskazówek

Nie jestem muzykiem, ale wiele robię w tym kierunku, żeby u nas w domu do uszu dzieci docierały wartościowe dźwięki. Dziś o roli piosenek i muzyki w nabywaniu języka. Bardzo praktycznie! O doborze muzyki do wzbogacenia procesu nabywania języka u dzieci. Jak z oceanu anglojęzycznych piosenek edukacyjnych wybrać dla dzieci te perły, a ominąć muzyczne śmieci?

Mała nóżka sama tupie

Muzyka w edukacji dziecka odgrywa kluczową rolę. Nie zamierzam teraz streszczać Ci teorii, którą poznałam na pedagogice, choć podkreślam, że to mega ważne. Chcę napisać coś z praktyki życia codziennego. Jak widzę, maleńkie, dajmy na to roczne dziecko, które całym sobą reaguje na muzykę, to wiem, że jest to bardzo istotna sprawa dla jego rozwoju. Ta nieskrepowana ekspresja i odpowiedź całego ciała na dźwięki daje nam niezaprzeczalny znak, że muzyka to coś ważnego dla tych małych ludzi. Stąd czuję misję napisania kilka słów o doborze muzyki w nabywaniu języka angielskiego.Piosenki to zdecydowanie najlepsza forma nauki dla małych dzieci. Im młodsze dziecko, tym bardziej entuzjastycznie reaguje na muzykę. Rytm, melodia, rymowanki i liczne powtórzenia sprzyjają nauce języka. Niektóre melodie “wbijają” się w głowę i mamy ochotę je powtarzać na okrągło, niczym jakąś mantrę. Tak właśnie mózg zapamiętuje całe wyrażenia i zdania. Dzięki temu, poznajemy sposób w jaki wyrazy łączą się ze sobą w zdaniach i na tej podstawie budujemy nowe struktury. Piosenki to nie tylko skuteczny, ale też bardzo przyjemny sposób nauki. Internet jest oceanem anglojęzycznych utworów edukacyjnych dla dzieci. Jak to niestety współcześnie bywa… te nasze oceny są strasznie zaśmiecone… tak jest także z wyborem utworów do nauki języka.

Gdzie jest granica kiczu?

Powiedzmy sobie wprost: piosenki dedykowane dzieciom są często kiczowate! Zdaj sobie sprawę, że pisząc „kiczowate” ujęłam to delikatnie, niestety częściej nasuwa mi się niecenzuralne słowo… by określić podły poziom niektórych utworów. Z szacunku do Czytelnika powstrzymuję się od używania takich słów.
Idźmy dalej. Obserwując baliki dla dzieci, różne animacje, niektóre zajęcia umuzykalniające wiele razy natknęłam się na to, że dzieci eksponowane były na muzykę disco polo itp. Żeby teraz nie było, że potępiam fanów tego typu „muzyki”. Nie, owszem, sprawdza się na weselu, ale do edukacji dziecka i wyrabianiu u niego wrażliwości muzycznej, absolutnie! Abstrahując od melodii „um cuk, um cyk”, pragnę zwrócić uwagę, że wbijanie dziecku do głowy tekstów w stylu „skromna sexi bomba” nie uczy absolutnie niczego, nie bawi, nie relaksuje. Jedno wielkie NIE! Nie godzę się na to i walczę z tym.
Nie jestem muzykiem, ale mam nadzieję, że  czujesz, co chcę przekazać. Jest chyba różnica między „um cyk skromna sexi bomba”, choćby granymi wszędzie „Czterema porami roku” Vivaldiego (znanymi niegdyś z intro polskiego tasiemca pt. „Klan”, hehe).  Mam na myśli, tę granicę między muzyką dziecięcą, a tanim kiczem. Łatwo ją przekroczyć także jeśli chodzi o te anglojęzyczne edukacyjne piosenki. Czasem jedyną różnicą między disco polo, a pierwszym lepszym kanałem z piosenkami dla dzieci jest brak nagich pań w teledyskach dziecięcych. Reszta pozostaje jednak na tym samym poziomie…

Jak z oceanu piosenek dla dzieci wybrać perły, omijając muzyczne śmieci?

Przedstawię teraz zasady, którymi ja się kieruję przy wyborze anglojęzycznych piosenek dla dzieci.

1. „Im mniej, tym więcej”
czyli im prostsza melodia i grafika, tym lepiej dla głowy mojego dziecka. Jeśli w piosence jest za dużo „ozdobników: niepotrzebnych dodatków, a w teledysku obfitują błyskotki i flesze to ja dziękuję za takie bodźce edukacyjne.

przykład: piosenki na kanale 123 Kids TV 

2. Zrozumiały wokal 
Unikam jak ognia sztucznych głosów z jakiegoś syntezatora, czy nie wiem czego. Mam na myśli coś w stylu znanych w moim dzieciństwie „Smerfnych Hitów”. Koszmarne, wynaturzone głosy są zbędne dzieciom. Ludzie mają naturalne talenty wokalne i należy z nich korzystać.

przykład: Właściwie wszystkie utwory, które dobieram do swoich playlist na YouTube Bilikid

3. Piękny obraz
Grafiki w piosence odgrywają niebagatelną rolę. Dla mnie ważne by były estetyczne, a nawet więcej! Piękne. Różnorodne barwy w połączeniu z dobrą muzyką i wokalem dają pełen obraz artystycznych doznań i uwrażliwiają na prawdziwe piękno. Blisko mi do założeń pedagogiki Marii Montessori, że obraz ma przedstawiać obiekt taki jakim jest. Nie lubię wynaturzonych kształtów, gdy zastanawiam się co to właściwie jest za zwierze na obrazku, bo trochę ma z konia, trochę z psa i trochę z auta, a kilka cech ludzkich. Można teraz pomyśleć, że zamiast ilustrować, należy zatem używać fotografii i filmu. Otóż nie, należy bawić się barwami, ale nie przesadzać. Mam nadzieję, że łapiesz o co mi chodzi.

przykład: zdecydowanie Barefoot Books songs oraz utwory słowno muzyczne Illuminated Films 

4. Ilustracje ściśle związane z tekstem
Czyli ilustracje w teledysku przedstawiają to, o czym śpiewa wokalista. Najlepiej, gdy obraz ściśle koresponduje z tekstem. Wówczas nie należy wyjaśniać znaczenia słów, bo robi to za nas dobrze dobrany obraz.

przykład: ponownie 23 Kids TV , oraz  Barefoot Books songs

5. Napisy
Wspaniale dla rodzica, a także dla czytającego dziecka, jest by tekst piosenek wyświetlał się u dołu ekranu. To pomaga nam w zapamiętaniu tekstu oraz pisowni wyrazów oraz zmniejsza ryzyko błędnego wysłyszenia słów i wyrazów w danej piosence. Tu na myśl przychodzi mi znany przykład „Ken lee?” Znacie? Robiliście tam w dzieciństwie, bo ja na pewno!

przykład: Barefoot Books w większości posiadają napisy, znajdziecie je też w funkcjach YT, ale tam należy uważać na automatyczne tłumaczenia

6. Merytoryka + dydaktyka 
Teraz czas na typowo pedagogiczne kryterium. Piosenka musi być o czymś i czegoś uczyć. Musi być dobrze zbudowana, czyli zawierać refreny i powtórzenia. Taka budowa zapewnia jej funkcję edukacyjną. Dlatego wciąż polecam Super Simple Songs choć nie jestem do końca przekonana do grafik.

przykład: jak wyżej – SSS oraz The Bazillions, kids4kidsTV 

Staram się komponować własne playlisty na Bilikid na YT, które zawierają kombinację utworów z moich ulubionych kanałów. Zaglądaj tam czasem, bo robię to nie tylko dla swoich dzieci, ale też dla Twoich i dla Ciebie! Zapraszam 🙂

Zapraszam także na najbliższą relację live na Bilikid na Facebooku. Będzie właśnie o mądrym słuchaniu angielskich piosenek!

Paulina

Zachęcam Cię do zapisania się do mojego newslettera (każdy subskrybent dostaje darmowego ebooka na temat bajek do nauki angielskiego) oraz do dołączenia do grupy Uczę swoje dziecko angielskiego. Zapraszam do polubienia fanpage Bilikid na Facebooku, obserwowania nas na Instagramie i subskrybowania naszego vloga na YouTube oraz uśmiechania się z nami na TikToku. Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto go przeczytać, będę bardzo wdzięczna jeżeli wyrazisz to w komentarzu, dasz like lub udostępnisz. 

Wszystkie treści na blogu i w social mediach są darmowe. To rezultat mojej ciężkiej pracy, wynikającej wielkiej pasji. Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz odwiedzić mój sklep i zdecydujesz się na zakup oferowanych produktów. Dzięki temu zarówno blog, jak i ja możemy się rozwijać! 

Jeżeli treści, które publikuję i moje pomysły są dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś innego i opublikowania w Twoim miejscu w sieci, nie zapomnij podać linka do mojej strony jako źródła Twojej inspiracji. Twórco internetowy – pamiętaj, że kopiowanie treści bez podania źródła jest niezgodne z prawem. 

Podobne wpisy:

https://bilikid.pl/2018/02/15/angielskie-piosenki-dla-dzieci-do-nauki-i-zabawy/

https://bilikid.pl/2016/09/09/nasze-ulubione-piosenki-angielskie/

Udostępnij post