Roślinne słownictwo po angielsku – niezawodny sposób

Dziś przyrodniczo, ale oczywiście po angielsku. Jesienne spacery obfitują w ciekawe znaleziska. Są one doskonałym powodem do poszerzania słownictwa związanego z przyrodą, a przyznam szczerze, że z tematów przyrodniczych jestem bardzo słaba. O tym jakie mamy sposoby na poznawanie i przyswajanie nowego słownictwa nagrałam filmik, który można obejrzeć na fan page Bilikid na Facebooku oraz spisałam jego treść w jednym wpisie, dostępnym tutaj.

To nie moja bajka, ale…

Ciekawostki o roślinach i zwierzętach nie znajdują się w kręgu moich zainteresowań, ale nie chcę ograniczać swoich dzieci. Zdaję sobie sprawę, że na pewnym etapie dzieci bardzo mocno i wnikliwie analizują otaczający ich świat, a w nim rośliny i zwierzęta.
Ciężko mi mówić po angielsku o czymś, czego nie wiem w swoim języku ojczystym. Często nie wiem jaką frazę wpisać w języku polskim do słownika, by odnaleźć angielski odpowiednik. Dlatego z pomocą przyszła mi rewelacyjna książka pt.” It all starts with a seed… how food grows” wyd. Usborne. Pięknie wydana opatrzona realistycznymi ilustracjami, nazwałabym ją nawet albumem, który w prosty, ale wnikliwy sposób objaśnia dzieciom jak rozwijają się rośliny. Dostarcza wiele różnorodnego słownictwa niezbędnego w tym temacie. Dodatkowo ma piękne grafiki, które wiernie oddają opisywane obiekty. Ja także zwróciłam uwagę na ogólny dobór kolorów, bardzo mi się podoba. Z przyjemnością przeglądam ta książkę!

Zobacz!

Co tu dużo pisać, łatwiej mi to pokazać na zdjęciu:

Tak jak jest opisane w tytule, książka rozpoczyna się ilustracjami i opisiem 6 etapów jakie przechodzi tytułowe ziarenko, zanim stani się piękną roślinką. Opisana i pokazana jest także różnorodność kształtu ziarenek.

Przeczytacie też o tym, jaką robotę wykonują pszczoły oraz dowiecie się wielu ciekawostek o owocach.

Także z tej książki można dowiedzieć się także sporo o warzywach, które często lądują na naszych stołach. Podoba mi się to, ze np. na stronie poświęconej m.in. sałatom znajdują się słowa takie jak crunchy czy munchy, o które ciężko w klasycznej nauce języka obcego.

Na pięknych ilustracjach zobaczymy co dzieje się w ziemi i jak wygląda burak, rzepa czy marchew jeszcze przed zbiorem. Jest też strona poświęcona darom jesieni, czy roślinom szklarniowym i domowym. To jeszcze nie wszystko, opisana i obrazowana jest droga od ziarenka do mąki!

I … co pewnie zainteresuje niektórych łasuchów – opis i ilustracje, o tym jak powstaje czekolada!

Jest dział o przyprawach, owocach tropikalnych i czymś, o czym jesienią często się mówi – o grzybach!

Dla kogo?

Uważam, że książka ta przydatna będzie nie tylko jesienią, ale również, chyba zwłaszcza wiosną! Także warto ją u siebie mieć. Przyznam, że początkowo miałam wątpliwości, czy nie jest za trudna dla 3 – latka. Okazuje się jednak, że bardzo go zainteresowała i z chęcią ogląda i prosi, by czytać mu o roślinkach. Jak zawsze wszystko zależy od indywidualnych cech dziecka, zainteresowań i umiejętności językowych.

Skąd?

Jeśli szczególnie zainteresowała Cię ta książka, to chętnie powiem, że ja kupiłam ją u Moniki Cichowlas w Children’s English Books , polecam każdemu bezpośredni kontakt z Moniką, bo to przemiła osoba, która zawsze dobrze mi doradza w wyborze książek – a jest w czym wybierać!

Pozdrawiam,
Paulina

Zachęcam Cię do zapisania się do mojego newslettera (każdy subskrybent dostaje darmowego ebooka na temat bajek do nauki angielskiego) oraz do dołączenia do grupy Uczę swoje dziecko angielskiego. Zapraszam do polubienia fanpage Bilikid na Facebooku, obserwowania nas na Instagramie i subskrybowania naszego vloga na YouTube oraz uśmiechania się z nami na TikToku. Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto go przeczytać, będę bardzo wdzięczna jeżeli wyrazisz to w komentarzu, dasz like lub udostępnisz. 

Wszystkie treści na blogu i w social mediach są darmowe. To rezultat mojej ciężkiej pracy, wynikającej wielkiej pasji. Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz odwiedzić mój sklep i zdecydujesz się na zakup oferowanych produktów. Dzięki temu zarówno blog, jak i ja możemy się rozwijać! 

Jeżeli treści, które publikuję i moje pomysły są dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś innego i opublikowania w Twoim miejscu w sieci, nie zapomnij podać linka do mojej strony jako źródła Twojej inspiracji. Twórco internetowy – pamiętaj, że kopiowanie treści bez podania źródła jest niezgodne z prawem. 

Udostępnij post