Po południu nie tylko 5 o’clock
Niejednokrotnie wspominałam o dobrej rutynie w życiu dziecka. Konsekwentne powtarzanie może nam, dorosłym kojarzyć się z nudą, tym czasem dla dziecka to zupełnie co innego. Swego rodzaju rytuały, które tworzą jego wyjątkowy świat i wzmacniają poczucie bezpieczeństwa. Nie bez przyczyny w zasobie słów malucha na początku występują słowa, które słyszy codziennie. Zatem warto wybrać kilka angielskich rytuałów (piosenek, rymowanek i wyrażeń), które będą towarzyszyć Wam codziennie, konsekwentnie, wytrwale i niestety do znudzenia… aż zaowocują plonem stokrotnym, mam nadzieję 🙂 – tego Wam i sobie życzę.
Był już angielski o poranku, teraz czas na popołudnie. W moich wpisach znajdziecie także informacje o naszych wieczornych rytuałach. A na końcu angielski wieczór. Ciężko mi napisać o uniwersalnych popołudniowych rytuałach, bo w każdej rodzinie są one inne. Podejmuję jednak próbę. Cykliczność zachowań zależy od etapu życia, w którym aktualnie jesteśmy. U nas na popołudnie składa się mój powrót z pracy, synka ze żłobka, ogarnianie obowiązków domowych, moja popołudniowa praca z domu i oczekiwanie na powrót taty Bilikida z pracy. Trwa to mniej więcej od 14.00 do 18.00. Ten czas to zwykle moje wypełnianie obowiązków domowych i jednoczesne zabawianie synka. Staram się go zabawiać oczywiście po angielsku. Korzystam z gotowych playlist na YouTube (kanały Super Simple Songs, Kids TV 123, The Singing Walrus). Mały ogląda dłuższą chwilę piosenki -staram się, aby często słyszał te same- potem śpiewam razem z nim, te które wpadną mi w ucho. Najczęściej śpiewom towarzyszą gesty. Dużo improwizuję i dodaję swoje zwrotki. Bawimy się także tym, co mamy. Wszystkie zabawki dla maluszków nadają się do nauki języka obcego. Omawiamy kolory, kształty, liczymy i przede wszystkim do znudzenia powtarzamy, powtarzamy, powtarzamy… i powtarzamy. Im młodsze dziecko- tym więcej powtórzeń potrzeba.
Na obecnym etapie (czyli w wieku półtora roku) moje dziecko żywiołowo reaguje na piosenki o:
- kształtach, np.: The shape song #1 czy #2, a także o kształtach użytkownika Kids TV 123
- kolorach, np.: „I see something blue” czy „I see something pink”, a także „The colors song” i „Colors song 2”
- cyfrach, np.: cała playlista SSS, lista piosenek z numerami kanału Kids TV 123 oraz The Singing Walrus
- czasownikach wyrażających ruch, np. „Walking, walking” 🙂
- jak już zabawkowy bałagan wymyka się spod kontroli to śpiewam piosenkę Clean up i próbuję sprzątać, angażując przy tym dziecko
Często wymyślam piosenki na popularne melodie, np. Panie Janie. Słowa dobieram zgodnie z tym, co właśnie robimy.
Jesienią popołudnia spędzamy często w domu, ale nie oznacza to, że jesteśmy nieruchomi. (O angielskim poza domem będę jeszcze pisać.) Wiecie przecież, że przy małym dziecku, lub ogólnie- dzieciach, nie ma mowy o bezruchu. Dzieci to samonapędzający się mechanizm, istne perpetuum mobile 🙂 dlatego korzystam z rymów towarzyszących temu ruchowi. oto kilka przykładów:
- one, two, three – come with me/ you and me/ eat with me/ sit with me
- give a hug – ladybug
- out the door- dinosaur
- bye, bye – butterfly
- ostatnimi czasy cytat z ulubionej książeczki Karolka: ” Rat a tat, rat a tat, where is my hat?”
Po południu udaje się czasem znaleźć chwilę na czytanie anglojęzycznej książeczki. O książkach do nauki angielskiego dla dzieci pisałam już we wpisie pt.: Anglojęzyczne książeczki dla dzieci. Jakie wybrać? Gdzie szukać? Czytając takowe książeczki należy pamiętać o dużej ilości powtórzeń.
Na koniec chciałabym powiedzieć, że te nasze popołudnia z językiem angielskim są „spontanicznie przemyślane”, czyli podyktowane przez bieżące potrzeby. to co znam i pamiętam dopasowuję do sytuacji. Was także zachęcam do spontaniczności. Nie ma co się spinać 🙂 wystarczy pozytywne nastawienie i znajomość kilku piosenek angielskich, a to na pewno jest w zasięgu Waszych możliwości.
Gdzie i jak szukać dobrych jakościowo materiałów do przekazywania języka angielskiego dziecku? Tego uczę na swoim kursie online „Jak zacząć uczyć dziecko angielskiego?” dostępnym w sklepie. Wskazuję sprawdzone książki, piosenki, bajki i edukacyjne show, a także zabawy i rymowanki. Jest tego bardzo dużo w sieci i problemem współczesnego internauty jest odnaleźć się w natłoku informacji i źródeł i wybrać te rzetelne i dobre jakościowo materiały. Wiele z nich rekomenduję na swoim blogu. Kieruję się zasadą, że polecam jedynie materiały, których użyłabym z własnymi dziećmi, czy uczniami.
Enjoy!
P.
Zachęcam Cię do zapisania się do mojego newslettera (każdy subskrybent dostaje darmowego ebooka na temat bajek do nauki angielskiego) oraz do dołączenia do grupy Uczę swoje dziecko angielskiego. Zapraszam do polubienia fanpage Bilikid na Facebooku, obserwowania nas na Instagramie i subskrybowania naszego vloga na YouTube oraz uśmiechania się z nami na TikToku. Jeśli spodobał Ci się ten wpis i uważasz, że warto go przeczytać, będę bardzo wdzięczna jeżeli wyrazisz to w komentarzu, dasz like lub udostępnisz.
Wszystkie treści na blogu i w social mediach są darmowe. To rezultat mojej ciężkiej pracy, wynikającej wielkiej pasji. Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz odwiedzić mój sklep i zdecydujesz się na zakup oferowanych produktów. Dzięki temu zarówno blog, jak i ja możemy się rozwijać!
Jeżeli treści, które publikuję i moje pomysły są dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś innego i opublikowania w Twoim miejscu w sieci, nie zapomnij podać linka do mojej strony jako źródła Twojej inspiracji. Twórco internetowy – pamiętaj, że kopiowanie treści bez podania źródła jest przestępstwem.
˛
,
,